wtorek, 9 marca 2010

Dazaifu jeszcze

Pod świątynią występowało też dwóch treserów małp (w innych częściach kompleksu świątynnego). To bardzo stary zawód w Japonii, z reguły przekazywany z pokolenia na pokolenie - jakby osobna kasta. Ludzie bardzo lubią tu oglądać małpie sztuczki ;)
Warto dodać przy tej okazji, że świątynia w Japonii to nie jest jeden budynek, tak jak u nas np. kościół, ale kompleks kilku budynków, często w pięknym ogrodzie. Jeden budynek ma status głównego.












Na drodze prowadzącej do świątyni (z mnóstwem pamiątkarskich sklepików i straganów) spotkaliśmy mnicha żebraczego.





W Dazaifu jest też kilka innych świątyń:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz